Dzisiejszy dzień od rana zapowiadał się wspaniale. Słonko świeciło, a na niebie nie było ani jednej chmurki. Po śniadaniu nasza ekipa udała się na spacer wzdłuż wybrzeża. Limit dzienny dziesięciu tysięcy kroków został wykonany. Po drodze brnęliśmy przez biały puch, który przypominał śnieg. Następnie udaliśmy się nad morze, bo nie mogliśmy nie skorzystać z takiej pogody.
Woda była ciepła, więc pan Andrzej – nasz ratownik – pozwolił na dłuższe kąpiele, oczywiście z przerwami na gry i zabawy oraz porządkowanie zdobytej wiedzy. Po kolacji wszyscy udaliśmy się do pobliskiej polsko – greckiej kawiarni na umówione spotkanie – dyskotekę połączoną z nauką tradycyjnego greckiego tańca – sirtaki, który możecie pamiętać z filmu „Grek Zorba”. Bawiliśmy się świetnie i nawet nie zauważyliśmy, że rozpętała się wielka burza, która nadciągnęła prosto z Olimpu. To chyba Zeus rozgniewał się, ale mamy nadzieję, że nie na nas. My bawiliśmy się grzecznie. Trzymajcie się ciepło w Wałbrzychu.